X100T oddaje nam do dyspozycji sporo filtrów, których zadaniem jest symulowanie efektu znanego z różnych filmów analogowych. Nowością jest Classic Chrome, natomiast wszystkie pozostałe pochodzą z już znanych X100 i X100S.
X100T może poszczycić się obecnością Wi-Fi. Moduł zapewniający łączność bezprzewodową pozwala, przy użyciu mobilnych sprzętów opartych na iOS lub Androidzie, zdalnie kontrolować aparat. Wystarczy zainstalować aplikację Camera REMOTE (Google Play, AppStore), a otrzymamy dostęp do zmiany przysłony, czasu ekspozycji – praktycznie wszystkich, najbardziej istotnych funkcji, jakich możemy potrzebować. Sama wydajność tego rozwiązania również zasługuje na uwagę, jako że rozłączenia zdarzały się sporadycznie. Plusem jest tu również opcja przesyłania zdjęć na dysk twardy komputera, minusem – brak NFC.
W X100T Fujifilm usprawnił tryb filmowy, oddając w ręce użytkownika możliwość manualnej kontroli ekspozycji, zintegrowany mikrofon stereofniczny i gniazdo na mikrofon zewnętrzny (2,5-milimetrowe w miejsce standardowego, 3,5 mm), a także bardziej uniwersalne klatkaże. Przy jakości 1080p możemy wskazać wartości 24, 25, 30, 50 lub 60p.
Tutaj jednak brak stabilizacji optycznej czy elektronicznej zaczyna przeszkadzać; w dalszym ciągu tryb filmowy w tej serii traktowany jest jako dodatek, nie jako jedna z głównych funkcji. Wynika to nawet nie tylko z nieobecności wyżej wspomnianych, ale nawet z samej konstrukcji matrycy (X-Trans). Nawet samo Fuji wydaje się do trybu filmowego nieprzekonane, nie oddając w ręce użytkownika dedykowanego przycisku, a stwarzając jedynie możliwość przypisania go do jednego z przycisków funkcyjnych.
Co jednak ważne, trudno zapisywać filmowanie w X100T po stronie wad, bo to tak, jakby samochód sportowy krytykować za to, że nie jest samochodem terenowym. Fuji nie jest urządzeniem uniwersalnym. Z założenia nie miało takim być.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies