Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z fotografią, przejrzyj na początek nasz wpis o tym, na co zwracać uwagę kupując obiektyw. Mieliśmy również okazję wybierać najlepsze obiektywy w systemie Canona, jak również najciekawsze szkła do filmowania lustrzankami – w tych wpisach koncentrowaliśmy się jednak na rozwiązaniach profesjonalnych, które z uwagi na wysoką cenę leżą po zasięgiem większości amatorów.
Dzisiaj, dla odmiany doradzimy początkującym fotoManiaKom – podpowiemy, które obiektywy warto kupić szukając niedrogiego szkła „na początek”.
Obowiązująca na wielu forach fotograficznych doktryna zakłada, że „kitowy” obiektyw jest najgorszą rzeczą, jaka może się fotografowi zdarzyć. Zaraz po kupnie aparatu kompaktowego. Tymczasem rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana.
„Kitowy” obiektyw wystarczy do tego, aby móc bez stresu zajmować się uwiecznianiem codzienności w mniej wymagających warunkach – jeśli więc fotografujesz głównie przy dobrym świetle, nie ciągnie Cię do makrofotografii, portretowania czy fotoreportażu, istnieje spora szansa, że zakup nowego obiektywu nie przyniesie Ci wymiernych korzyści. A na pewno nie sprawi, że nagle „magicznie” poprawi się jakość Twoich zdjęć. Od dawna powtarzamy – nie sprzęt, a fotograf jest najważniejszy. 😉
Kiedy porzucić „kita” na rzecz lepszego szkła? W sytuacji, gdy dołączony do aparatu obiektyw przestaje Ci wystarczać: staje się za ciemny, za krótki lub za wąski. To najlepszy znak, że czas wprowadzić pewne zmiany.
Zaczynamy od prezentacji najlepszych „zamienników” dla standardowego szkła Canona dołączanego do amatorskich lustrzanek. Tutaj – na szczęście dla Twojego portfela – wybór nie jest trudny. Na rynku dostępne są dwa znakomite obiektywy pracujące w zakresie 17-50 mm, ale (w przeciwieństwie do „kita”) oferujące dodatkowo jasność f/2,8 w całym zakresie. Chcąc wydać nie więcej, niż 1500 zł na nowe szkło, lepiej nie trafisz.
Jako standardowy obiektyw na każdą okazję. Uniwersalny zakres ogniskowych pozwala na elastyczne podejście do kadrowania, a duża jasność i wbudowana stabilizacja okażą się nieocenione przy fotografowaniu z ręki w gorszych warunkach oświetleniowych.
Za około 1500 zł dostajesz kompletny pakiet: skuteczny system stabilizacji obrazu, ultradźwiękowy silnik HSM, dobry zakres ogniskowych ze stałą jasnością na poziomie f/2,8. Nie bez znaczenia jest również obecność systemu wewnętrznego ostrzenia, dzięki czemu przednia soczewka pozostaje nieruchoma (przyda się przy mocowaniu filtrów polaryzacyjnych, które z zasady są mniej problematyczne w takiej konfiguracji). Sigma 17-50 mm f/2.8 AF EX DC OS HSM to świetne szkło, które cierpi w zasadzie tylko na jedną, poważną wadę – bywa, że niektóre egzemplarze cierpią na FF/BF czyli przesunięcie punktu ostrości. To usterka o tyle irytująca, co i łatwa w usunięciu – niestety, wymaga wizyty w serwisie.
Tańszy średnio o 300 zł od Sigmy, obiektyw Tamrona wbrew pozorom nie jest gorszy. Pod względem technicznym obie konstrukcje są zbliżone – tutaj również znajdziemy stabilizację obrazu, stałą jasność na poziomie f/2,8 i … podobne problemy z FF/BF. Szkło Tamrona używa mniejszych (a co za tym idzie, tańszych) filtrów, jakość wykonania i trwałość obudowy Sigmy wydaje się być za to większa. Uważaj – na rynku znajdziesz również bardzo podobnie oznaczone szkła Tamrona, ale pozbawione stabilizacji obrazu – takie modele nie mają oznaczenia „VC” w nazwie.
Dla niektórych to nie jasność, a zakres ogniskowych jest najważniejszy. Z myślą o takich fotoManiaKach powstały obiektywy łączące zalety szerokiego kąta oraz teleobiektywu. Musisz jednak pamiętać o jednym – z technicznego punktu widzenia takie szkła nie będą prezentowały jakości dużo wyższej, niż standardowy „kit”.
Jeśli szukasz jednego obiektywu, który zastąpi wszystkie inne szkła w Twojej kolekcji. Idealny sprzęt do podróży.
Na rynku nie brakuje fajnych szkieł 18-200 mm a nawet 18-270 mm. Mimo to radzimy zostać przy obiektywie Canon EF-S 18-135 mm f/3.5-5.6 IS STM, który czasami oferowany jest w droższych zestawach z amatorskimi lustrzankami Canona. Dlaczego właśnie ten model, a nie coś z oferty Sigmy lub Tamrona? Ponieważ zaletą wersji 18-135 mm jest lepsza (naszym zdaniem) jakość obrazu i niezły silnik ustawiający AF.
Jeśli jednak ilość mm ma dla Ciebie kluczowe znaczenie, sięgnij np po Tamrona AF 18-270mm f/3.5-6.3 DI II VC PZD.
To, co na pełnej klatce jest jeszcze standardem, w amatorskich lustrzankach formatu APS-C staje się krótkim tele. Tutaj na szczególną uwagę zasługują dwie jasne pozycje – tańszy, ale gorzej zrobiony model Tamrona oraz szkło Sigmy: świetnie spasowane, ale niemal dwa razy droższe.
Kupując prezentowane obiektywy z myślą o matrycy formatu APS-C wchodzisz w posiadanie uniwersalnego narzędzia nie tylko do portretowania, ale również do fotografii ulicznej. Możesz również zrobić z nich użytek w przyszłości – jak dojdziesz do wniosku, że potrzebujesz jednak aparatu z pełną klatką. Wtedy staną się standardowym zoomem.
Jeden z najdroższych obiektywów w naszym zestawieniu, stąd też jego zakup może budzić pewne obawy – zwłaszcza w wypadku amatorów z mniej zasobnym portfelem. Dlaczego warto wybrać właśnie ten model? Ponieważ przy lustrzance formatu APS-C oferuje de facto zakres około 38-112 mm (a więc przydatny na obu końcach), a przy okazji gwarantuje stałą jasność f/2,8, świetną ostrość i zalety ultradźwiekowego silnika HSM. Dodajmy też, że to solidny kawał szkła – niełatwo będzie je zepsuć. Nie bez przyczyny Sigma 24-70 mm f/2.8 IF EX DG HSM została wybrana obiektywem roku 2009-2010.
Tańszy blisko o połowę od propozycji Sigmy, Tamron SP AF 28-75 mm f/2.8 XR Di LD Asp. oferuje nieco inny zakres ogniskowych (w przeliczeniu jest to około 45-120 mm) i słabszą jakość wykonania. Jednocześnie, najważniejsze atrybuty (jakość obrazu i stała jasność na poziomie f/2,8) pozostają bez zmian, stąd więc z czystym sumieniem możemy Ci ten model polecić jeśli szukasz jasnego teleobiektywu do portretu czy fotografii ulicznej.
Na koniec kilka obiektywów, które zdecydowanie warto kupić, ale niekoniecznie w pierwszej kolejności. To wyspecjalizowane szkła – są świetne, ale tylko wtedy, gdy wiesz, jak się nimi posługiwać.
Pierwsze z nich to kosztująca blisko 3000 zł propozycja Sigmy z serii Art (model Sigma 18-35 mm f/1.8 DC HSM Art), oferująca w miarę szeroki kąt i znakomite parametry techniczne (rewelacyjna ostrość, piękny bokeh). To jedno z tych szkieł, które prędzej lub później powinny trafić do Twojej torby, jeśli faktycznie interesujesz się fotografią.
Drugi z obiektywów także pochodzi ze „stajni” Sigmy. Kosztujący nieco ponad 3000 zł model Sigma 50 mm f/1.4 DG HSM Art to jedno z najlepszych, portretowych szkieł pod lustrzanki formatu APS-C (warto także wspomnieć o starszym, trochę gorszym, ale za to dwukrotnie tańszym modelu Sigma 50 mm f/1.4 EX DG HSM – bez sygnatury ART). Sprzęt zdecydowanie warty polecenia, choć przygodę z portretowaniem zacząć możesz od tańszego, niezbyt ładnego ale nadal bardzo funkcjonalnego obiektywu Canon EF 50 mm f/1.8 STM – kosztuje tylko 500 zł.
Jeśli marzy Ci się makrofotografia, ale jednocześnie szukasz szkła, które sprawdzi się również w portretach, zerknij albo na Canona EF-S 60 mm/2.8 Macro (kosztuje teraz około 1700 zł), albo na ciut tańszego i jaśniejszego Tamrona 60 mm f/2 Di II LD IF Macro (około 1500 zł na Ceneo). Jest również kosztująca około 1900 zł Sigma 105 mm f2.8 APO EX DG OS HSM Macro – fajne szkło, jeśli wiesz, jak go używać.
I na koniec – coś dla miłośników szerokiego kąta. Tutaj użytkownicy amatorskich lustrzanek specjalnie dużego wyboru nie mają (z uwagi na specyfikę matrycy APS-C) – my polecimy (dla odmiany po Tamronach i Sigmach) dwa obiektywy Canona: kosztujący około 1000 zł model EF-S 10-18 mm f/4.5-5.6 IS STM (nie jest to może szkło z najwyższej półki, ale do amatorskiego fotografowania będzie jak znalazł i nie kosztuje fortuny) oraz, jeżeli szukasz „rybiego oka” i masz ponad 4000 zł do wydania, EF 8-15 mm f/4L USM Fisheye.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies