Producent definiuje projekt Air A01 jako aparat bezkorpusowy. Co to znaczy? Wyobraź sobie testowanego przez nas Sony QX10, tyle że wyposażonego nie w zintegrowany obiektyw, a bagnet pozwalający na podpięcie szkieł formatu Mikro Cztery Trzecie. Do tego dochodzi matryca Live MOS o rozdzielczości 16 Mpix i procesor TruePic VII. Elektroniczna migawka pracuje z czasami sięgającymi 1/16000 s, nie zabrakło też wsparcia dla nagrywania filmów w standardzie Full HD 1080p przy 30 klatkach na sekundę i trybu zdjęć seryjnych z szybkością 10 klatek na sekundę. Obudowa ma tylko przycisk migawki, a cała komunikacja odbywa się bezprzewodowo (WiFi / Bluetooth) przy czym rolę sterowania pełni oczywiście smartfon lub tablet.
Zaraz, zaraz. Brzmi jak Sony QX1, prawda? I dobrze – w końcu ten ostatni doczekał się tytułu najlepszego urządzenia do fotografii mobilnej, a model Olympusa ma wszelkie predyspozycje aby sukces ten powtórzyć. O ile firma Takeshi Yamashity nie położy się na marketingu, bo na tym polu z Sony ciężko się rywalizuje.
Pierwsze zdjęcia Air A01 widzieliśmy już na targach CP+ 2015, a te odbyły się w lutym. Czy coś się zmieniło od tamtej pory?
Najważniejszą nowością jest bez wątpienia cena – Olympus Air A01 doczekał się wyceny na 299 USD w wersji zawierającej sam korpus i 499 USD za edycję z obiektywem 14-42 mm EZ. A że właśnie ruszyła przedsprzedaż, grzechem jest nie skorzystać. 😉
Pomimo wielu podobieństw między konstrukcjami Sony i Olympusa, nowy Air wydaje się wygrywać z QX1 na polu jakości i funkcjonalności. Dysponuje co prawda mniejszą matrycą, oferując jednak w zamian szybszą migawkę, tryb zdjęć seryjnych sięgający 10 klatek na sekundę (3,5 kl./s w wypadku Sony), sprawniejszy (na papierze) autofokus i „tonę” usprawnień programowych czy filtrów. Jeśli interesuje Cię bezpośrednie zestawienie obu aparatów, zerknij na stronę DXOMark, zdjęć poglądowych modelu Olympusa szukaj zaś na The Phoblographer.
Oczywiście z wyciąganiem ostatecznych wniosków na temat jakości i możliwości Olympusa Air A01 warto jeszcze poczekać – do momentu opublikowania większej liczby testów. Pierwsi recenzenci zwracają między innymi uwagę na krótki czas pracy na jednym ładowaniu i brak stabilizacji obrazu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies