W poprzednim poście wyraziliśmy niezbyt pozytywną opinię na temat nowego Olympusa FE-20. Na szczęście, firma nie ograniczyła się tylko do prezentacji modelu z najniższej półki. Honor został uratowany dzięki prezentacji dwóch eleganckich Olympusów Mju 1040 i Mju 1050 SW.
Te dwa aparaty to przedstawiciele serii Olympusów z wyższej półki. Są naprawdę zgrabne. Obudowa ma grubość zaledwie 16.5 mm, matryce zastosowane w kompaktach mają rozdzielczość 10 Mpix a obiektywy posiadają 3 krotnym zoom optyczny. Niestety zabrakło szerokiego kąta, obydwa Olympus zostały wyposażone w obiektywy o ekwiwalencie ogniskowej 38 – 114 mm. Ponadto otrzymamy kilka przydatnych funkcji jak rozpoznawanie twarzy czy tez możliwość wykorzystania kart microSD.
Mju 1050 SW oczywiście wyróżnia się znacząco od Mju 1040. Człon SW oznacza, iż jest to aparat z serii „odporny na wszystko”. W naszej klasyfikacji TOP 10 dotyczącej aparatów przeznaczonych do fotografowania w ekstremalnych warunkach pisaliśmy o poprzednikach Mju 1050 SW. Ten aparat wytrzyma -10 stopniowy mróz, nurkowanie do głębokości 3 metrów oraz upadek z 1,5 metra wysokości. Dodatkowo aparat posiada erkan LCD typu HyperCrystal.
Biorąc pod uwagę poprzednią prezentację FE-20, kompakty z serii Mju uratowały honor Olympusa. Aparaty dostępny będą w okolicach września. Ceny nie są na razie znane.
źródło: photographyblog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.