Wiele się dzieje ostatnimi czasy w przemyśle fotograficznym. Jeszcze jesteśmy pod wrażeniem najświeższych premier Canona i Pentaxa, a tymczasem jak się okazuje, wielkimi krokami nadciąga Nikon D3s! I wiele wskazuje na to, że będzie to kolejny obiekt westchnień dla amatorów aparatów cyfrowych.
Na zdjęciu, obecnie znajdujący się w sprzedaży, Nikon D3X
Według informacji podanych przez portal NikonRumors, największą niespodzianką w nowej konstrukcji ma być możliwość kręcenia filmów w pełnym HD (1080p, 14 klatek na sekundę). To jak na razie jedyna, dość konkretna informacja. Poza tym spekuluje się nad możliwością zastosowania innego, niż w wypadku poprzedniego modelu w tym segmencie, czujnika. Patrząc jednak na niedawno ogłoszonego D300s, który zastąpił D300, wydaje się iż historia D3s potoczy się podobnie i w nowym korpusie znajdziemy tą samą matrycę co w D3. Na premierę czekać mamy według niepotwierdzonych jeszcze informacji do 3 listopada, natomiast już teraz pojawiły się pierwsze plotki na temat ewentualnej ceny – wynosić miałby ona około 4 500 GBP (czyli około 20 500 zł). Jeśli japońska korporacja nie zmieniła swojej dotychczasowej polityki kontrolowanych przecieków, już wkrótce dowiemy się więcej.
Źródło: NikonRumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
14 klatek/s? Podejrzewam że ta wartość jest nieprawdziwa. Nikon wrzucając w zestawy danych rozsyłanych do przedstawicielstw (czy tp.) rózne błędy, sprawdza którędy wyciekają informacje.