Technologia, nad którą pracuje Qualcomm na pozór nie jest niczym nowym. W XXI wieku niejeden kompakt (nie tylko z Androidem) dysponuje funkcją wykrywania twarzy, pozwalając łatwo „podpisywać” osoby widoczne na zdjęciu, Google automatycznie porządkuje zdjęcia w oparciu o jeden z wprowadzonych algorytmów a wrzucona na serwis Flickr fotografia zostanie z całkiem niezłym rezultatem automatycznie otagowana (pomijając błędy pokroju określenia czarnoskórego modela z afro mianem „małpy”). Mimo to, pokaz możliwości Qualcomma zasługuje na uznanie. Prezentowana technologia umożliwia poprawne (to oczywiście optymistyczne założenie – na praktyczne testy i ocenę przyjdzie czas, jak Scene Detector trafi na rynek) odczytanie i zidentyfikowanie kadru, i to zaledwie w przeciągu sekundy czy dwóch.
Ktoś mógłby zapytać – po co wyważać otwarte drzwi? Co w życiu przeciętnego „pstrykacza” zmieni nowa technologa Qualcomma?
Wbrew pozorom, zmienić może dużo. Po pierwsze, poprawne identyfikowanie obiektów zarejestrowanych na fotografiach ułatwia porządkowanie cyfrowych zbiorów. A porządkowanie jest na ostatnim miejscu listy rzeczy, które fotograf lubi robić. Ale wyjdźmy myślą dalej i załóżmy, że poprawna identyfikacja to tylko krok pierwszy. Dodajmy do tego stałe połączenie aparatu / smartfona z Siecią. Dodajmy także szybkie połączenie z bazą Wikipedii, mapami i turystycznymi przewodnikami. I już rysuje się nam bardzo ciekawa koncepcja gadżetu, który o każdym fotografowanym obiekcie będzie mógł „opowiedzieć” historyjkę.
Mało? To puśćmy wodze fantazji. Z naszym gadżetem zintegrujmy bazę fotografii Facebooka i innych serwisów społecznościowych. Efekt? Robisz komuś zdjęcie i sekundę później znasz jego imię, nazwisko i link do profilu. To już wymagałoby oczywiście technologii o kilka poziomów wyższej, niż obecnie proponowane rozwiązania, co nie znaczy, że nie jest niemożliwe do zrealizowania w przeciągu kolejnych lat.
Rok temu Maciek pisał na mobiManiaKu, że przed technologią nie ma ucieczki. I wychodzi na to, że miał rację. 😉
Źródła: Qualcomm Research (via Image Sensors World i PetaPixel).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies