>

Google daje nielimitowaną przestrzeń na zdjęcia i filmy. Jest tylko jedno „ale”…

Wczoraj, podczas konferencji Google I/O, przedstawione zostały nowe Zdjęcia. Aplikacja oferuje nielimitowaną przestrzeń na fotografie i filmy, przy czym nasze pliki poddane zostaną sporej kompresji – ale czy faktycznie jest to tak zła wiadomość?

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią / fot. producenta

Zaraz po premierze nowych Zdjęć Google media rozpisywały się o usłudze w samych superlatywach. Pojawiły się porównania do pozostałych platform tego typu – zwłaszcza, rzecz jasna, do konkurencyjnego iCloud.

Wgrywaj zdjęć tyle, ile chcesz…

… ale jedno „ale” musi być

Po kilku godzinach wszyscy ochłonęli. Ba, niektórzy nabrali nawet negatywnego stosunku do propozycji giganta z Mountain View – okej, przestrzeń dyskowa na fotografie jest nielimitowana, ale ma kilka ograniczeń.

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią / fot. fotoManiaK.pl

Po pierwsze, rozdzielczość zdjęć ograniczona jest do 16 megapikseli. Filmów, z kolei, do 1080p. Po drugie, wszystkie materiały poddane zostaną kompresji, jeśli korzystać będziemy z nowopowstałego, bezpłatnego planu. Waga takiego pliku zmniejszy się prawie o 50 proc., choć sama jakość nie ucierpi na tym zanadto.

Zdjęcia są kompatybilne ze wszystkimi sprzętami opartymi na Androidzie i iOS, o ile tylko zainstalujemy nową aplikację, która już wczorajszego wieczoru dostępna była w sklepach. W trakcie jej konfigurowania do wyboru mamy dwie opcje:

  • „Wysoka jakość”, związana z bezpłatnym, nieograniczonym miejscem;
  • „Oryginalne”, gdzie kadry przesyłane są w pełnej rozdzielczości, ale zachowują się na naszym Dysku Google – a więc przestrzeni płatnej (darmowe 15 GB na długo nie wystarczy).

Co samo Google mówi o Zdjęciach?

Nieograniczone miejsce przeznaczone jest przede wszystkim dla telefonów

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią / fot. fotoManiaK.pl

Google jasno stwierdza: nowa usługa przeznaczona jest głównie dla amatorów, nie dla profesjonalistów. Opcja zalecana jest dla telefonów i nieskomplikowanych, automatycznych aparatów, a jakość zdjęć zapisanych w darmowej przestrzeni w zupełności wystarczy do zwykłego druku i udostępniania w sieci. Skomplikowane algorytmy samodzielnie zapiszą kadry i filmy ze zredukowanym rozmiarem.

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią - przykład kompresji w skali 1:1 / fot. fotoManiaK.pl

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią - przykład kompresji w powiększeniu / fot. fotoManiaK.pl

Producent zaleca przy tym korzystanie z płatnego Dysku właśnie właścicielom lustrzanek i profesjonalistom:

Opcja zachowania oryginalnego pliku zalecana jest wtedy, gdy wymagane jest zachowanie dokładnej jakości oryginału zdjęć zrobionych przy użyciu bardziej skomplikowanych aparatów

Sprawa jest więc jasna – nielimitowaną przestrzeń otrzymujemy dla codziennych „snapów”, podczas gdy wykonywane na zamówienie sesje reklamowe lepiej zapisywać gdzie indziej. Podobnie zresztą z plikami RAW, których nowe Zdjęcia nie wspierają (w przeciwieństwie m.in. do chmury Microsoftu).

Nowe opcje edycji

Obróbka w aplikacji

Zdjęcia Google to kolejna usługa, która umożliwia poprawianie naszych fotografii bezpośrednio z poziomu smartfonu. Poprawki przeprowadzimy albo automatycznie, albo ręcznie, wykorzystując jeden z dostępnych suwaków czy filtrów. Korekty są dość ograniczone, więc w dalszym ciągu – do bardziej zaawansowanej postprodukcji – polecam genialnego Snapseeda.

Organizowanie i obsługa też są łatwiejsze

Trochę jak Flickr, trochę jak iCloud

Zdjęcia Google łączą najlepsze cechy dotychczas wprowadzonych w innych serwisach, dodając przy tym kilka własnych innowacji. Możemy więc zobaczyć więcej zdjęć na ekranie – wystarczy uszczypnąć, by powiększyć lub pomniejszyć siatkę podglądu, nacisnąć i przytrzymać, by wybrać kilka zdjęć od razu czy szybciej wyszukiwać kadry dzięki algorytmom automatycznego grupowania i porządkowania fotografii.

Zdjęcia Google z nielimitowaną przestrzenią / fot. fotoManiaK.pl

Ciekawą opcją jest też Asystent Zdjęć, pokazujący sugestie organizacji fotografii na kartach (znanych m.in. z Google Now); możemy tu, na przykład, w prosty sposób skonstruować znane już w Google+ Historie, Animacje czy Kolaże.

Masa nowości i samodzielność

Zdjęcia Google – coś dla każdego

Zdjęcia Google stały się autonomiczne, niezależne od zamykanego stopniowo Google+. Działają fenomenalnie szybko – zarówno pod kątem wysyłania obrazków, stabilności, jak i procesu obróbki poszczególnych fotografii.

Nielimitowana przestrzeń – mimo, że kompresująca kadry – zasługuje na zdecydowane brawa. To wspaniałe rozwiązanie dla każdego, kto fotografuje „ot tak”, na co dzień, korzystając ze smartfonu lub prostego kompaktu. Możliwość przechowywania zdjęć na stałe, bez dopłat za miejsce na dysku, jest z pewnością jedną z najważniejszych nowości ostatnich miesięcy. Wytycza też dalszy kierunek chmurze jako takiej – to, co Flickr zrobił dla zawodowców (udostępniając terabajt darmowej przestrzeni) i Microsoft w One Drive z plikami RAW, to samo Google zrobiło dla przeciętnego pstrykacza. Brawo!

Antoni Żółciak

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Świetna okazja: Canon EOS R6 II o 5 tys. zł taniej niż w dniu premiery

Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…

2024-12-18

Panasonic LUMIX G97 i LUMIX TZ99, czyli nowy bezlusterkowiec i… kompakt

Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…

2024-12-17

Pełnoklatkowy Sony A7c za 5099 zł. A to nie koniec promocji!

Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…

2024-12-17

Black Friday i Cyber Monday 2024: najlepsze promocje na aparaty, obiektywy, akcesoria foto

Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…

2024-12-02

Sony A1 II, czyli aparat numer jeden – po raz drugi

Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…

2024-11-19

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies