Chociaż w ciągu ostatnich kilku dni, w branży fotograficznej działo się bardzo dużo, niewątpliwie miniony tydzień należał jednak do firmy Canon. Największą premierą i najbardziej przykuwającym oczy wydarzeniem, było oficjalne pojawienie się aparatu EOS 7D, o którym nieraz już pisaliśmy na łamach FotoManiaKa. Na tym jednym modelu, świat wszak jednak się nie skończył. Panasonic także zaproponował interesujące urządzenie, ukryte pod nazwą GF1, które w mojej opinii, ma potencjał, by stać się pogromcą słynnego PENa E-P1 firmy Olympus. W cieniu tych dwóch spektakularnych debiutów, odbyło się kilka innych, mniej interesujących premier. Segment kompaktów wzbogacił się w 2 nowe aparaty od Samsunga i Praktici, Tamron i Sigma zapowiedziały kolejne obiektywy, a Epson – dużą drukarkę fotograficzną. Pojawiła się także kolejna lustrzanka Olympusa, dedykowana początkującym fotografom.
O ile w świecie oficjalnych ogłoszeń rządził Canon, tak w rzeczywistości zbudowanej na spekulacjach, prowadzi w tym tygodniu Leica. Już za trzy dni ma oficjalnie ukazać się nowy model z serii M, czyli M9. Co więcej, coraz głośniej się robi także o innym urządzeniu tego samego producenta, kryjącym się pod oznaczeniem X1. Plotki gonią plotki, a cała sprawa robi się z dnia na dzień jeszcze ciekawsza. Zapraszam, bez dalszej już zwłoki, do lektury FotoManiaKalnego Przeglądu Tygodnia.
SPIS TREŚCI:
1. PREMIERY
# Canon EOS 7D oficjalnie
# O Canonie jeszcze słów kilka, czyli 3 nowe obiektywy i bezprzewodowy transmiter wchodzą na rynek
# Panasonic Lumix DMC-GF1 oficjalnie
# Nowe szkła w standardzie Mikro Cztery Trzecie
# Olympus E-600 – kolejna amatorska lustrzanka na rynku
# Tamron wypuszcza stabilizowany obiektyw SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC
# Sigma 70-300 mm f/4-5.6 DG OS – nowy teleobiektyw ze stabilizacją
# Samsung ST45 – nowy kompakt w rodzinie
# Praktica DPix 1100Z – kolejny tani kompakt na rynku
# Epson Stylus Pro 3880 – profesjonalna drukarka fotograficzna
2. WYDARZENIA
# Leica potwierdza – premiera nowego systemu 9 września
3. PLOTKI
# Leica M9 i X1 – wiadomo coraz więcej
# Samsung NX zadebiutuje jednak wcześniej?
# Jakie szkła Panasonica ujrzymy w 2010 roku?
Premiery
Canon EOS 7D oficjalnie
Zgodnie z przewidywaniami, EOS 7D oficjalnie został w tym tygodniu zaprezentowany całemu światu. Zaskoczenia nie ma – nasze ostatnie nieoficjalne doniesienia okazały się być w stu procentach pewne. W wielkim skrócie, na rynku pojawił się zaawansowany aparat reporterski, którego konstrukcja mało kogo pozostawia obojętnym – na forach internetowych zawrzało od kompletnie skrajnych opinii na temat najnowszego dziecka inżynierów japońskiej korporacji.
Uproszczona specyfikacja:
* 18-megapikselowa matryca CMOS APS-C;
* Zapis zdjęć z prędkością 8 klatek na sekundę;
* Zakres czułości do ISO 12800;
* Wizjer z pokryciem 100%;
* 19 krzyżowych pól AF;
* System pomiaru światła iFCL;
* Dwa procesory DIGIC 4;
* Nagrywanie filmów Full HD;
* Wbudowany transmiter Speedlite;
* 3-calowy wyświetlacz LCD Clear View II (920 000 punktów);
* Korpus ze stopu magnezu, zabezpieczony przed wpływem czynników zewnętrznych.
Jak powszechnie wiadomo, pomysły upakowania matrycy do granic przyzwoitości, rzadko kiedy kończą się dobrze. Tutaj mamy 18 Mpix na czujniku APS-C, co grozi gigantycznymi szumami. Pojawiły się jednak już pierwsze fotografie testowe i wychodzi na to, że nie jest tak najgorzej. Kilka z nich możecie znaleźć na stronach ImagingResource lub DPReview. Daleki byłbym jednak od entuzjazmu w tej kwestii, przynajmniej na razie. Inna sprawa, że zaprojektowanie matrycy, której możliwości są absolutnie niemożliwe do wykorzystania przy większości obiektywów, to dość podstępny chwyt marketingowy Canona. Sądząc jednak po ilości osób deklarujących chęć zakupu nowej lustrzanki, zdaje się iż firma właśnie znalazła sposób na zwiększenie sprzedaży swoich najdroższych szkieł klasy L (a to chyba jedyne obiektywy Canona, które mają wystarczający potencjał, by wyciągnąć pełnie możliwości z tak upakowanej matrycy). Cóż, pozostaje zaczekać na wyniki pierwszych testów. Aparat pojawi się w sprzedaży jeszcze we wrześniu, w cenie 1 699 USD za sam korpus lub 1 899 USD za zestaw z obiektywem EF 28-135mm f/3.5-5.6 IS USM. canon eos 7D jest w Ceneo. Można go kupić w cenie od 2.199 zł dostępny w jednym sklepie.
O Canonie jeszcze słów kilka, czyli 3 nowe obiektywy i bezprzewodowy transmiter wchodzą na rynek
Canon EF-S 15-85mm f/3.5-5.6 IS USM
Uniwersalny obiektyw standardowy, oferujący zarówno szeroki kąt widzenia, jak długość ogniskowej odpowiedni do ujęć portretowych.
Podstawowe parametry:
# EF-S z przybliżeniem 5,6x, odpowiednik 24-136 mm dla filmu 35 mm;
# 4-stopniowy stabilizator obrazu;
# Automatyczne wykrywanie panoramowania i statywu;
# Odległość ogniskowania 0,35 m;
# Soczewki niskodyspersyjne i asferyczne;
# Powłoka Super Spectra;
# 7-listkowa przysłona;
# Opcjonalna osłona obiektywu.
Canon EF-S 15-85 mm IS USM jest w porównywarce Ceneo już od 3.177 zł (6 sklepów). Tanio jest także w sklepie Media Markt jest w cenie 2.899 zł.
Canon EF-S 18-135mm f/3.5-5.6 IS
Uniwersalny teleobiektyw zmiennoogniskowy, będący tak zwanym szkłem „spacerowym” o ogólnym zastosowaniu.
Podstawowe parametry:
# EF-S 7,5x, odpowiednik 29-216 mm dla filmu 35 mm;
# 4-stopniowy stabilizator obrazu;
# Automatyczne wykrywanie panoramowania i statywu;
# Odległość ogniskowania 0,45 m;
# Soczewki niskodyspersyjne i asferyczne;
# Powłoka Super Spectra;
# 6-listkowa okrągła przysłona;
# Opcjonalna osłona obiektywu.
Canon EF-S 18-135 mm IS jest w porównywarce Ceneo od 1.037 zł tylko w jednym sklepie.
Canon EF 100 mm f/2.8L Macro IS USM
Pierwszy obiektyw EF z hybrydową stabilizacją obrazu Hybrid IS i mechanizmem wykrywania kąta i kierunku ruchu, który jest bardzo skuteczny przy małej odległości fotografowania. Solidna konstrukcja zawiera odporne na pył i wilgoć uszczelki, które chronią obiektyw przed trudnymi warunkami pogodowymi. Nowy stabilizator obrazu, zaprojektowany został specjalnie z myślą o wykorzystaniu w obiektywach makro i jest w stanie korygować zarówno przesuw szkła, jak i ruch kątowy. Zapewnia to 2-stopniową korekcję podczas powiększenia 1,0x, która wzrasta do 3 stopni przy powiększeniu 0,5x i do 4 stopni przy fotografowaniu bez powiększenia. Soczewka UD w obiektywie skutecznie eliminuje aberrację chromatyczną. Aby ułatwić korzystanie z obiektywu, został on wyposażony w 3-pozycyjny przełącznik ogranicznika ustawiania ostrości. Dzięki limitom odpowiednim dla bliskich obiektów, odległych obiektów i wszystkich obiektów, użytkownik może wykonywać błyskawiczne ujęcia, zwiększając szybkość AF. Okrągła przysłona pomaga uzyskać atrakcyjny, równomierny efekt rozmycia tła podczas wyróżniania obiektów z wykorzystaniem dużego otworu przysłony. Obiektyw oferuje minimalną odległość ogniskowania 0,3 m. Cena najnowszego przedstawiciela serii L będzie oscylować w okolicy 1050 USD.
Canon WFT-E5A
Transmiter wspierać będzie kilka różnych sposobów komunikacji, począwszy od sieci Ethernet, przez Bluetooth i na bezprzewodowej łączności w standardzie IEEE802.11a/b/g kończąc. Dlatego też, jak nietrudno się domyślić, może znacznie ułatwić korzystanie z lustrzanek japońskiego giganta, w środowisku studyjnym. Ale nie tylko do tego nowe rozwiązanie się sprowadza. Otwiera bowiem także zupełnie nowe możliwości, korzystania z szeregu opcji zdalnego sterowania czy geotagowania. Dla przykładu, z WFT-E5A stanie się w końcu możliwe, uruchomienie do dziesięciu rożnych aparatów w tej samej chwili, co daje ogromne możliwości w kreatywnym fotografowaniu, a przy użyciu zewnętrznego GPS sprawnie możemy określać punkty geograficzne robionych zdjęć. Urządzenie na rynku pojawic się powinno w okolicach wczesnego listopada, a jego przypuszczalna cena nie powinna przekraczać 700 USD.
Panasonic Lumix DMC-GF1 oficjalnie
Ostatnie plotki, jakoby Panasonic planował wypuszczenie kolejnego aparatu w standardzie Mikro Cztery Trzecie, okazały się być prawdą! W tym tygodniu ogłoszono premierę najnowszej lustrzanki tego typu – modelu Lumix DMC-GF1. Dla wszystkich chyba jasne jest, że najnowsze dziecko inżynierów japońskiej korporacji, ma rywalizować o portfele z jednym z najpopularniejszych urządzeń ostatnich miesięcy – Olympusem E-P1. I wygląda na to, że dobrze zostało do tego zadania przygotowane.
Na pokładzie nowego aparatu zobaczymy matrycę Live MOS o rozdzielczości 12,1 Mpix, która może pracować z czułością sięgającą ISO 3200. Do tego dochodzi zupełnie na nowo zaprojektowany procesor obrazu Venus Engine HD, pozwalający na nagrywanie filmów AVCDHD przy rozdzielczości 1280×720 pikseli. Żeby jeszcze bardziej pogłębić różnice pomiędzy konkurentami, twórcy GF1 zdecydowali się umieścić w swojej konstrukcji 3-calowy wyświetlacz LCD (460 000 punktów) oraz wbudowaną lampę błyskową, która choć niewielka i pozbawiona znacznej mocy, jest sprytnie zaprojektowana i dość funkcjonalna.
Niestety, podobnie jak w przypadku E-P1, zabrakło już najwyraźniej miejsca na optyczny wizjer. Na szczęście jednak, istnieje możliwość zamontowania zewnętrznego rozwiązania i co więcej, wiąże się z tym kolejna przewaga aparatu Panasonica nad rywalem. O ile bowiem w przypadku lustrzanki Olympusa, dodatkowy moduł działał jedynie z obiektywami 17 mm, tak tutaj uświadczymy pełną kompatybilność z każdym szkłem. Znane są już także wstępne ceny modelu, który w sprzedaży pojawić się powinien na początku października. Za sam korpus zapłacimy około 600 EUR, za zestaw z obiektywem 14-45 mm, 800 EUR, a w przypadku wyboru pakietu zawierającego szkło 20 mm (f/1,7) – 900 EUR.
Nowe szkła w standardzie Mikro Cztery Trzecie
Lumix G 20 mm f/1.7 ASPH.
Niewielkie, standardowe stałoogniskowe szkło typu „naleśnik”. Obiektyw o dużej jasności, kącie widzenia wynoszącym 57 stopni i ekwiwalencie 40 mm dla filmu 35 mm. Konstrukcja mierzy zaledwie 63×25,5 mm przy wadze 100 g. To zdecydowanie niedużo, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, iż mamy tu do czynienia z metalowym bagnetem! W środku znajdziemy siedem soczewek ułożonych w pięć grup, przy czym w dwóch wypadkach są to elementy o kształcie asferycznym. Przysłona składa się z siedmiu listków, a górna granica jej przymknięcia wynosi f/16. Minimalna odległość ostrzenia zaczyna się już od 0,2 m, a maksymalne powiększenie wyraża się stosunkiem 1:7:5. Rozmiar filtra to 46 mm. Znana jest już także cena nowego obiektywu – 400 USD (około 1 176 zł).
Panasonic LEICA DG MACRO-ELMARIT 45mm f/2.8 ASPH. MEGA O.I.S.
Skomplikowana stałoogniskowa konstrukcja powstała na bazie czternastu elementów ułożonych w dziesięciu grupach. Aby polepszyć jakość zdjęć, jedna z soczewek wykonana została ze szkła niskodyspersyjnego ED, a inną producent obdarzył kształtem asferycznym. Obiektyw posiada ogniskową równą 45 mm, a kąt widzenia wynosi 27 stopni. Ponadto, znajdziemy tutaj mechanizm stabilizacji MEGA O.I.S. Wśród pozostałych parametrów, wspomnieć należy jeszcze o przysłonie (siedem listków), której granicą domknięcia jest wartość f/22. Minimalna odległość ostrzenia to 0,15 m, a światłosiła wynosi f/2,5. Szkło waży 225 g przy gabarytach 63×62,5 mm. Znamy już także cenę – 900 USD (około 2 646 zł).
Olympus E-600 – kolejna amatorska lustrzanka na rynku
Olympus E-600 jest uproszczoną wersją obecnie funkcjonującego modelu E-620. W porównaniu ze starszym bratem, pozbawiony został kilku udogodnień, takich jak podświetlane przyciski czy wielokrotna ekspozycja. Zniknęły także niektóre filtry artystyczne – producent pozostawił na pokładzie jedynie Pop Art, Zmiękczenie ostrości i Fotografię otworkową.
Sama zasadnicza konstrukcja aparatu pozostała jednak niezmieniona. Znajdziemy więc tutaj:
# matrycę Hi Speed Live-MOS (standard 4/3) o rozdzielczości 12,2 Mpix,
# procesor obrazu TruePic III+,
# ISO 100 – 3200,
# 49-strefowy TTL,
# tryb zdjęć seryjnych z prędkością do 4 klatek na sekundę,
# odchylany i obrotowy 2,7-calowy wyświetlacz LCD HyperCrystal III (230 000 punktów),
# Live View o 100% pokryciu pola,
# wizjer o powiększeniu 0,96x i 95% pokryciu pola,
# obsługę kart xD i Compact Flash (Typ I/II).
Nowa lustrzanka będzie dostępna w cenie 599.99 USD za zestaw z obiektywem ED 14-42 mm f3.5/5.6 Zuiko Digital Zoom, a zatem będzie o blisko 100 USD tańsza od swojego starszego brata.
Tamron wypuszcza stabilizowany obiektyw SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC
Tamron rozszerzył swoją kolekcję obiektywów o stabilizowaną wersję jednego z bardzo popularnych modeli – 17-50 mm f/2.8. Następca w postaci SP AF 17-50 mm f/2.8 XR Di II VC to jednak nieco zmieniona konstrukcja. Jako że wcześniejszy model składał się z szesnastu elementów, a nowy aż z dziewiętnastu, wymusiło to na producencie zwiększenie wagi i rozmiaru nowego produktu. Soczewki nowego obiektywu ustawiono w czternastu grupach. Znajdziemy tutaj elementy zarówno ze szkła niskodyspersyjnego LD (trzy soczewki) jak i szkła o wysokim współczynniku załamania (XR, jedna soczewka). W trzech wypadkach, producent zdecydował się użyć profilu asferycznego. Całość pokryta jest nowoczesną powłoką BBAR (Broad-Band Anti-Reflection), której zadaniem jest zapewnić wysoką transmisję i wierną kolorystykę.
Najważniejsze dane:
# Mocowanie: Nikon, Canon;
# Kąt widzenia: 78° 45′ – 31° 11‘;
# Soczewek: 19 elementów w 14 grupach (2 soczewki ze szkła niskodyspersyjnego LD);
# Stabilizator;
# Minimalna odległość ostrzenia: 0.29 cm;
# Stosunek: 1:4,8;
# Średnica filtra: 72 mm;
# Gabaryty: 94.5×79.6 mm / 570 g.
Sigma 70-300 mm f/4-5.6 DG OS – nowy teleobiektyw ze stabilizacją
Firma Sigma Corporation rozszerzyła swoją ofertę o kolejny obiektyw. Tym razem chodzi o model 70-300 mm f/4-5.6 DG OS, czyli nowy teleobiektyw na bazie starszej konstrukcji, wzbogaconej o stabilizację obrazu (OS). Wydajność nowego układu sięga 4EV, a co więcej, pracuje on niezależnie od stabilizacji wbudowanej w korpus, przez co zawsze mamy wybór, z którego rozwiązania w danej chwili chcemy skorzystać. Nowa Sigma zbudowana została na bazie szesnastu elementów (z których każdy charakteryzuje się posiadaniem powłoki antyodbiciowej, przy czym jedna z soczewek została wykonana ze szkła niskodyspersyjnego SLD), ułożonych w jedenastu grupach. Obiektyw dedykowany jest do korpusów pełnoklatkowych, niemniej jednak, zachowuje kompatybilność także z matrycami typu APS-C. Minimalna odległość ogniskowania w całym zakresie ogniskowych wynosi 1,5 metra, natomiast stosunek powiększenia to 1:3,9. Przesłona składa się z dziewięciu listków i pozwala na pracę przy światłosile f/4-5,6. Pole widzenia wynosi 34,3-8,2 stopnia, a rozmiar filtra to 62 mm. Niestety, nie znajdziemy tutaj trybu Makro, co może rozczarować niektórych miłośników rozwiązań tego producenta.
Nowe szkło dostępne będzie z mocowaniem Sigma, Nikon, Canon, Pentax i Sony. Znamy także sugerowaną cenę obiektywu – wynosi ona 399,99 GBP (blisko 1 900 zł). Sigma 70-300 mm DG OS znajdziesz tanio w Ceneo. Można go kupić w cenie od 1.449 zł na razie tylko w 1 sklepie. Tanio jest także w sklepie RTV Euro AGD jest w cenie 1.639 zł.
Samsung ST45 – nowy kompakt w rodzinie
Na rynku debiutuje kolejny kompaktowy aparat fotograficzny. Tym razem jest to model ST45 firmy Samsung, którego najsilniejszym argumentem w walce na rynku, będzie niewielka, wynosząca ledwie 16 mm grubości, aluminiowa obudowa. Urządzenie w kilku wariantach kolorystycznych (czerwonym, czarnym, niebieskim i srebrnym), pojawić się w sprzedaży powinno jeszcze w tym miesiącu.
Aparat zbudowany został w oparciu o matrycę o rozdzielczości 12 Mpix, której górną granicę czułości wyznacza ISO 3200. Ponadto, producent umieścił tutaj wyświetlacz LCD o przekątnej 2,7 cala (230 000 punktów) oraz szereg programowych usprawnień, które jednak nie zaskakują szczególnie. Znajdziemy więc w kompakcie między innymi funkcję wykrywania twarzy, uśmiechu czy też rozpoznawania sceny (automatyczny wybór pomiędzy jedenastoma przedefiniowanymi ustawieniami). Inżynierowie południowokoreańskiej korporacji podkreślają także znaczenie zainstalowanej aplikacji Smart Album, która znacząco przyspieszyć ma wyszukiwanie konkretnych ujęć w kolekcji. Tak czy inaczej, ciężko jednak będzie znaleźć w tym kompakcie coś, czego do tej pory nie widzieliśmy. Wychodzi zatem na to, że mamy kolejną odgrzewaną nowość, tym razem ubraną w szykowne, aluminiowe wdzianko. Pozostaje pytanie, na jaka sumę Samsung zdecyduje się wycenić swoje najnowsze dziecko.
Praktica DPix 1100Z – kolejny tani kompakt na rynku
Praktica DPix 1100Z to nowy kompakt w ofercie niemieckiego producenta. Choć nie znajdziemy tu niczego zaskakującego, aparat zapowiada się jednakże na solidnego przedstawiciela swojego rodzaju. Tym bardziej atrakcyjnego, iż jego cena nie powinna przekroczyć 300 zł.
Konstrukcja oparta została na matrycy CCD o rozdzielczości 10 Mpix, której górna granica czułości kończy się przy ISO 3200. Kompakt uzbrojony jest w obiektyw o klasycznym, 3-krotnym przybliżeniu (odpowiednik 38-113 mm dla filmu 35 mm) oraz wyświetlacz LTPS-TFT o przekątnej 6,4 cm (2,5″). Wbudowana pamięć to 32 MB, rozszerzana przez gniazdo kart SD/SDHC. Znajdziemy tutaj ponadto 18 trybów tematycznych oraz standardowe ułatwienia programowe, takie jak stabilizację cyfrową (podwyższenie ISO), wykrywanie uśmiechu czy twarzy. Aparat posiada funkcję nagrywania video, przy rozdzielczosci sięgającej 720×400 pikseli i 30 klatkach na sekundę. Oczywiście, nie mogło zabraknąć trybu PASM, czyli możliwości nastaw ręcznych, co z pewnością zadowoli bardziej zaawansowanych użytkowników. Za zasilanie odpowiadają baterie typu AA (jednorazowe lub akumulatory Ni-MH). Waga urządzenia nie przekracza 120 g, przy wymiarach 93x62x32 mm.
Epson Stylus Pro 3880 – profesjonalna drukarka fotograficzna
Na rynek właśnie wchodzi kolejna profesjonalna drukarka, dedykowana specjalnie dla wymagających fotografów. Epson Stylus Pro 3880 to model stworzony do dużych wydruków w formacie A2+, przez co może stanowić cenne uzupełnienie wyposażenia małego studia. Jak deklaruje producent, poprzez zastosowanie tuszy zgodnych z technologią UltraChrome K3, udało się osiągnąć znaczny postęp w dziedzinie trwałości i jakości drukowanych zdjęć (zarówno w czerni i bieli jak i w kolorze).
Drukarka komunikuje się przez port USB (standard 2.0) lub sieć Ethernet. Zastosowana głowica drukująca jest wykonana zgodnie z opatentowaną przez Epsona technologią Micro Piezo, co polepszyć ma nie tylko jakość kolorów i przejścia tonalne, ale także szybkość pracy urządzenia. Specjalny tryb drukowania, oddaje w ręce użytkowników kontrolę nad dozowaniem czerni i bieli, przez co osiągnąć można większą rozpiętość w skali szarości. Stylus Pro 3880 posiada trzy podajniki do papieru i jest w pełni kompatybilny z każdym nośnikiem Epsona (zarówno przy drukowaniu z marginesami jak i bez) – od 4×6” do 17×22”. Nowy model w sprzedaży powinien pojawić się już w październiku, a jego sugerowana cena ma wynieść 995 GBP (około 4 710 zł). Epson Stylus Pro 3880 znaleziono w porównywarce Ceneo od 38 zł w 1 sklepie.
Wydarzenia
Leica potwierdza – premiera nowego systemu 9 września
Leica oficjalnie potwierdziła datę premiery swojego najnowszego systemu M9. Zgodnie z przewidywaniami, owo wydarzenia na które wiele osób czeka z ogromną niecierpliwością, odbędzie się 9 września czy też raczej, jak to na każdym kroku podkreślają specjaliści od reklamy niemieckiego producenta, dnia 09.09.09.
Poniżej znajdziecie oficjalne zaproszenie na nietypową premierę. Wyjątkową, bowiem w przeciwieństwie do klasycznych imprez, ta odbędzie się poprzez Internet. Transmisja na żywo rozpocznie się dokładnie o godzinie 15 naszego czasu. Tymczasem, czekając na wielkie wydarzenie, obejrzycie dokładnie cały przygotowany przez Leicę film. Zwróćcie uwagę na aparat obok znanej M8. Czyżby to było to, na co tak wiele osób czeka? Dowiemy się już wkrótce.
Plotki
Leica M9 i X1 – wiadomo coraz więcej
Zrzut ekranu prezentujący fragment prezentacji M9
Premiera nowego aparatu Leica M9 zbliża się coraz większymi krokami. Jeśli wierzyć w deklaracje niemieckiego producenta, już 9 września światło dzienne ujrzy ten długo oczekiwany model. Mniej wiadomo natomiast na temat innej konstrukcji szykowanej przez Leicę – X1. Poza faktem, że taki znak towarowy został zarejestrowany na początku wakacji i pomijając bardzo niepewne spekulacje na temat ewentualnej specyfikacji, do tej pory nie wiadomo było tak naprawdę, czego możemy się spodziewać. Ostatnio jednakże, celowo lub przez przypadek, do sieci wyciekła prezentacja reklamowa M9, w której poza wieloma cennymi informacjami o tym właśnie urządzeniu, pojawia się także wzmianka o X1.
Dokument pojawił się w kilku miejscach w podobnym czasie, razem ze zrzutami ekranu strony internetowej M9, która wkrótce później została usunięta. Jedną z kopii prezentacji, możecie znaleźć tutaj, fragmenty strony internetowej zaś tutaj. (informacja za LeicaRumors).
Podstawowa specyfikacja dla M9 wygląda obecnie tak:
+ Wybór kolorystyki: kolory czarny i szary;
+ Matryca CCD (rozmiar 23.9 x 35.8 mm), rozdzielczość 18 Mpix;
+ Format zapisu zdjęć – DNG RAW (kompresowany lub nie)
+ Wyświetlacz LCD o przekątnej 2.5 cala (tylko 230 000 punktów);
+ Gniazdo kart SDHC;
+ Brak nagrywania video, podglądu LiveView.
Alarm o dostępności.
W przypadku X1, wiadomo jedynie o kilku rzeczach:
+ Matryca typu CMOS o rozmiarze najczęściej spotykanym w lustrzankach cyfrowych – wynika z tego, że prawdopodobnie będzie to APS-C;
+ Aparat ma być uzbrojony w jedno z najlepszych szkieł Leici – to wskazuje na możliwość zainstalowania stałego, nie wymiennego obiektywu, podobnie jak ma to miejsce w kompaktach.
+ Poza pełną ręczna obsługą X1, spodziewać się będzie można także zaawansowanej automatyki i usprawnień programowych.
Alarm o dostępności.
Samsung NX zadebiutuje jednak wcześniej?
Ostatnia premiera aparatu GF1 Panasonica, dała światu kolejny model w standardzie Mikro Cztery Trzecie. Olympus, jak donoszą nieoficjalne źródła, pracuje pełną parą nad kolejnymi urządzeniami zgodnymi z nową technologią. Tymczasem trzeci gracz na którego liczyliśmy, czyli Samsung, najwyraźniej zostaje coraz bardziej w tyle.
Ostatnio informowaliśmy Was, że bardzo prawdopodobne jest przełożenie premiery aparatu z serii NX na termin późniejszy. Obecnie jednak, coraz częściej mówi się, iż NX ma szansę wejść na rynek jeszcze w tym roku! Co prawda, według redaktorów niemieckiego Photo Scala, oficjalna prezentacja miałyby mieć miejsce dopiero na targach PMA w 2010 roku, ale jak donosi PhotographyBlog, możliwy jest także wariant, w którym zobaczymy debiut nowego aparatu Samsunga pod koniec 2009 roku. Ciężko powiedzieć, na ile prawdopodobne i sprawdzone są to wiadomości. Jedno jest pewne – w wyścigu po portfele klientów, NX może najzwyczajniej w świecie wystartować zbyt późno. Zwłaszcza, jeśli spojrzeć na ostatnie posunięcia najgroźniejszego (przynajmniej w mojej opinii) rywala – firmy Panasonic. Czyżby własnie w obawie przed modelami serii G, Samsung szlifował swojego pierworodnego?
Jakie szkła Panasonica ujrzymy w 2010 roku?
Podczas ostatniej prezentacji nowych produktów systemu Mikro Cztery Trzecie, Panasonic zapowiedział także trzy nowe szkła, których premiera będzie miała miejsce w 2010 roku. Choć szczegółów ciągle nie znamy (podano jedynie bardzo podstawowe parametry), można tą deklarację japońskiej korporacji odczytać jako próbę zachęty kolejnych potencjalnych klientów, do zakupu któregoś z urządzeń serii Lumix G.
Zademonstrowano trzy prototypy nowych produktów. Znajdziecie je poniżej.
Lumix G 14mm f/2,8
Lumix G 100-300 mm f/4-5.6 OIS
Lumix G 8 mm f/3.5 Fisheye
Wygląda to wszystko całkiem ciekawie. Biorąc pod uwagę także zapowiedzi Olympusa, który szykuje kilka obiektywów na przyszły rok, wychodzi na to, że już wkrótce argument braku optyki w systemie Mikro Cztery Trzecie, może zostać wytrącony z rąk zagorzałych przeciwników nowego standardu. Jeśli tylko obie firmy dostarczą do tego więcej szkieł o dobrej jasności (a takie chyba żądanie najczęściej przewija się na wszystkich tematycznych forach internetowych), jest bardzo duża szansa na to, iż nowy system nabierze wiatru w żagle. Pozostaje jeszcze tylko liczyć na spadek cen i zacząć szykować portfele.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.