Przeglądając najnowsze doniesienia z sieci nie sposób oprzeć się wrażeniu, że wczorajsza konferencja Apple jest tematem numer jeden w większości mediów. Szczególnie chętnie komentowana jest zapowiedź nowego laptopa MacBook Pro z ekranem Retina o zaskakująco wysokiej rozdzielczości 2800 x 1800 pikseli. Czyżby nadszedł wymarzony notebook dla fotografów?
Zacznijmy od szybkiego przeglądu specyfikacji technicznej. Wewnątrz ważącej nieco ponad 2 kg aluminiowej obudowy typu unibody, znajdziemy najnowszy 4-rdzeniowy procesor rodziny Ivy Bridge o taktowaniu 2,7 GHz (do 3,7 GHz w trybie Turbo Boost) oraz kartę graficzną NVIDIA Kepler GeForce GT 650M. Duet bardzo mocny, choć na rynku znaleźć można wydajniejsze mobilne stacje robocze. Do tego dochodzi jeszcze szybki dysk SSD o wyjątkowo dużej jak na ten segment pojemności (768 GB), dwa złącza Thunderbolt, porty USB 3.0 (niestety tylko dwa – przydałby się jeszcze jeden), gniazdo HDMI i czytnik kart SD. Całość uzupełnia do 16 GB pamięci RAM.
To co nas jednak interesuje najbardziej, to oczywiście ekran. Projektanci z Cupertino postawili na wyświetlacz Retina o imponującej rozdzielczości 2800 x 1800 pikseli przy gęstości 220 ppi. Taka matryca oznacza nie tylko szerokie kąty widzenia i stosunkowo niski poziom przekłamań kolorów, ale również właściwy poziom czerni i soczyste, ale nie przerysowane kolory. Brzmi jak bajka, prawda? Niestety do tego wszystkiego dochodzi błyszcząca powłoka ekranu, która będzie zapewne skutecznie psuć nasz humor przy mocnym oświetleniu, co też przekreśli ten sprzęt w oczach wielu fotoManiaKów.
Najwytrwalszych odstraszyć może także cena – wspomniana powyżej konfiguracja wyceniona jest na 3750 USD. Z drugiej jednak strony, to i tak tylko odrobiną drożej niż Canon EOS 5D Mark III. 😉
Jakie jest wasze zdanie na temat nowego MacBook’a Pro? Przypadł Wam do gustu, czy uważacie że to już przerost formy nad treścią?
Źródło: Apple
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zapowiada się niezłe sprzęcicho. Zaczynam zbierać kasę .. !